Przed okresem świątecznym zjechałem do domu i miałem trochę wolnego. Przejrzałem papiery, policzyłem i pokalkulowałem.
Doszedłem do wniosku, że trzeba się rozwinąć i powiększyć tabor.
Zaangażowanych było kilka osób. Paula, szwagier, siostra i dwóch kumpli. Szukałem, szukali wszyscy.
Ciężko było, więc zdjecydowaliśmy się na nowy ciągnik. Odbiór odbył się we Wrocławiu. Jest to Volvo FH13 o mocy 500 km i to nie jest jego ostateczna wersja. Auto poszło na oklejenie do znajomego. Później musiałem ruszyć w trasę i reszta spadła na Paulę i Szwagra.

Kierowca był już dawno gotowy, czekał tylko na info o odbiorze. Wrzucił manatki do auta i ruszył w trasę. Niebawem przedstawi się w temacie.

Jeśli zastanawiacie się jaka naczepa będzie za Volvo to również niedługo dowiecie się więcej.

Witam Was!

Tak jak wyżej napisał @Brayoo stałem się kierowcą w jego firmie.
Pierwsza trasa już za mną, więc trochę o niej napiszę.
Wieczorem w środku tygodnia dostałem wiadomość, że mój wóz czeka gotowy na pierwszą wyprawę.
Zrobiłem szybkie zakupy i spakowałem potrzebne rzeczy. Rano dojechałem tylko na parking w okolicach siedziby firmy,
gdzie czekała na mnie Paula. Przekazała mi potrzebne dokumenty wraz z kluczykami.
Gdy dochodziła godzina 10:00 ja kończyłem przerzucanie rzeczy i wyruszyłem w stronę Wrocławia po chłodnię.





Droga minęła szybko i sprawnie, na miejscu nasmarowałem siodło i połączyłem zestaw.



Ruszyłem dalej w stronę Opola załadować 18 ton mrożonek.
Na krótkiej pauzie zjadłem szybki obiad który przygotowałem wcześniej.
Dalszym celem było zrzucenie całego towaru w Rydze.





Pierwszy dzień był dosyć pracowity, za Warszawą zatrzymałem się na regulaminowy odpoczynek.







Gdy dojechałem na miejsce było już późno a firma skończyła pracę,
pozostało więc czekać do rana na rozładunek.





Dzięki za uwagę! Zapraszam do oceny