W dniu 25.04.2019 dzięki uprzejmości Volvo Trucks Siedlce zakupiłem do firmy używany ciągnik siodłowy Volvo FH o mocy 460 koni mechanicznych spełniający normę EEV ,auto posiada zautomatyzowaną skrzynie biegów I-SHIFT z retarderem myślę , że jest to dobry zakup i posłuży wiele lat w mojej firmie. Poniżej zamieszczam fotki po odbiorze i wstępnym zapakowaniu do autka

Witajcie.Dziś kilka fotek z trasy

Dostałem tel od Kacpra że trzeba przytargać podłoże pod pieczarki w kostkach do jednego z naszych stałych klientów do Żelkowa. Trasa jak trasa-nie raz ,nie dwa się tam było.Jedynym minusem był fakt ,że wjazd do tego klienta był dość słaby i nigdy nie byłem w stanie wjechać tam z przyczepą. No ale cóż klient nasz pan, więc przestałem się zastanawiać nad tym i ruszyłem w drogę do Rzeszowa.

No to ruszamy z podwórka

Krótka pauza przed Lublinem .

Fotka zrobiona przez spottera na wlocie do Lublina.

Droga do Rzeszowa minęła całkiem sympatycznie. Dotarłem na zakład produkcyjny i kazali od razu podstawiać się pod rampę,bo podłoże dla mnie było już gotowe.Oczywiście za nim udało mi się wycofać przyczepą pod rampę to tysiąc dzikich kombinacji i machania kierownicą. Ale w końcu się udało i strzeliłem foteczkę.

Dwie foteczki z powrotu.

Dotarłem do klienta i jak wspomniałem zaczęły się problemy z wjazdem...Ale żeby nie kombinować i tracić czasu postanowiliśmy z pieczarkarzem, że wjadę samą solówką, chłopaki zdejmą podłoże a przyczepę wciągnie na podwórko ciągnikiem.Podstawiłem się na pobocze i rozpiąłem przyczepę.

Chłopaki sprawnie wnosili podłoże na hale,więc po około 3 godzinach było zdjęte z auta i przyczepy i mogłem wracać do domu.

Dziękuje za uwagę i zapraszam do komentowania . Są to moje początki jeśli chodzi o relacje. Zdaje sobie sprawę że można by było lepiej to zrobić. Liczę na wasze zrozumienie i ciekawe porady. Bajoo

Jak wiecie z poprzedniego mojego postu odebrałem volvo od dealera i wpakowałem się jako że dziś jest niedziela to spiąłem konia z docelową naczepą czyli Knapenem pod którym 'chodziła' R-ka przy okazji zmieniłem tabliczki i wrzuciłem resztę swoich rzeczy. Jutro natomiast dziewicza trasa po torf ,który ładuje we wsi Barszczewo a potem nie wiem może jakiś Śląsk? Tym czasem zostawiam was z fotką całego składu

Witajcieee moi drodzy.
Hulandów ciąg dalszy.. W sobotę jak sobie postanowiłem pomalowałem felgi na biało. Niezbyt mi wpadły w oko te czerwone piasty i dekielki na nakrętki, więc jeszcze nie było za późno żeby zmienić koncepcję. Postawiłem świat do góry nogami, ale przez weekend z hakiem zadanie wykonane. Jest według mojego widzi mi się, ale Soczewa nie miał nic przeciwko, chyba też mu kolorystyka wpadła w oko. W poniedziałek skończyłem malowanie, zestaw postał dosychając. A od dziś zaczęła się orkaaa, cała lufa skrzynek 3kg za Mrągowo. Szybkiej roboty się nie odmawia, trafiła się więc namówiłem Kacpra żeby zrobić szybkiego lota, a płatne nie jest źle. Trasa przebiegała spoko, w miarę pustki na drodze i po południu już w domu.

Poprzednia koncepcja i od nowa malowanko...


45'tka


Udało się wjechać na gospodarstwo do Kacpra bez obaw, że zestaw siądzie


Pod koniec tygodnia pojawi się jakaś relacja, do zobaczenia!