... i kolejna "magowa" relacja przed Wami ...
Na początek odpalcie muzyczkę,a potem zapraszam na prawy fotel do zwiedzania za Mną kolejnych miejsc podczas rozładunków.




Dopiero początek a Ja się żegnam - nie,nie z Wami a ze stolicą



a oto i Wasz prawy fotel,żeby nie było porządek jest



Trzeba wszystko trzymać,albo chować do schowków przejeżdżając przez to torowisko ...



Nie lubię jechać za kimś- szczególnie jak ten ktoś się wlecze jak ślimak. Wyprzedzamy.



W Skovde - miejscu rozładunku przybyłam o czasie.Koparki zostały rozładowane i dnia następnego tj.w piątek wyruszyłam do Jonkoping na pusto,skąd brałam kostkę brukową.



Jedziemy do Luxembourga-do centrum miasta-gdzie z owej kostki zrobią przepiękny chodnik przy jakimś Urzędzie.



Widoki momentami zapierają dech w piersiach.



Jesteśmy "u siebie"



Jeszcze kawałeczek i będę w Luxembourgu.Do jutra rana będę czekać na rozładunek,a potem do Danii.



Kostka rozładowana,trwało to niemiłosiernie długo.Wiadomo-zatarasowałam miasto-stworzyły się korki-była nawet policja,ale wyszłam obronną ręką z tego wszystkiego. Punkt 23 wyruszam do Kopenhagi.
Nocna jazda ma to coś w sobie,mimo wszystko...



... mrocznie ...





I czas na pauzę.Wreszcie,bo już zasypiałam prawie ... :-(



Odlotowo ...





uuu nieciekawie...oby Mnie nigdy to nie spotkało ...



Niedziela 19:00 Kopenhaga. Ochrona w biurze poinformowała że mogę spokojnie spać na firmie,ale poczekam do jutra do 7.W sumie nie ma tego złego.Skorzystałam na firmie z łazienki,zaplecza socjalnego,w Manisku się wyspałam



I ostatni,zjazdowy kurs do domu. Pierwszy taki ładunek w mojej karierze kierowcy.Zobaczymy jak to będzie.



Lecim na prom,a z promu "na dom"



Pustki na tym promie-aż dziwnie i podejrzanie



... Lonely ...



Nie zrobiłam temu Panu kolejnego zdjęcia,ale zachował się po chamsku.Wyprzedził i tuż przed nosem zjechał Mi - dobrze że Maniek po gruntownym serwisowaniu,to z tyłka nie zrobiłam mu garażu ... wrrrrrr - skąd się tacy ludzie biorą



Jest i dom- ale tu nie zostajemy...



Jedynie wykręcam pauzę na zaprzyjaźnionym warsztacie u kumpla,a dalej lecę na Gdańsk i dalej do Olsztyna.



Jest i drogowskaz.



Piękny zachód- jeszcze prawie letni ...



... i 45-tka prawie przed samym Olsztynem.Kurzy się aż miło



Na horyzoncie mój cel.



Maniek się świeci jak .... gwiazda



02:31 Środa- koniec pracy.Zjazd do hotelu i "weekend"



... Mam nadzieję że wszystkim dobrze się podróżowało ...

Lonely Angel