Witam ! Taa.. i znowu trzeba jakiś opis wymyślić
No więc tak... Za siedmioma górami za.. bla, bla, bla żył sobie pewien kierowca Iveca. Pewnego pięknego słonecznego dnia, zadzwonił do pana Pawła Spedytor. No i powiedział mu że ma kurs do miasta Wien. Kierowca podjechał pod rampę w celu załadunku, a tu się okazało, że załadunek ma 2 godziny później, ale nasz mądry kierowca pan Paweł poszedł się spytać portiera czy może stać pod rampą, portier Kamil pozwolił mu stanąć pod rampą załadunkową nr 3.
Paweł poszedł spać i po 2 godzinach zaczęli go ładować...
Dobra teraz fotki