eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST
Per-Trans - Wersja do druku

+- eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST (http://etrucks.pl)
+-- Dział: Euro Truck Simulator 2
(/forum-288.html)
+--- Dział: Virtual Spedition (/forum-228.html)
+---- Dział: Prezentacje VS-ek (/forum-192.html)
+---- Wątek: Per-Trans (/thread-51270.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46


RE: Per-Trans - seba0506 :) - 19/03/2020 03:52 PM

Bardzo Fajna Relacja
Szerokości Wink



RE: Per-Trans - Johny Trucker - 19/03/2020 03:54 PM

Jest kozaczek Adamie Big Grin 10/10


RE: Per-Trans - Wawrzyn5252 - 19/03/2020 03:57 PM

Co tu dużo mówić, pełna profeska!


RE: Per-Trans - Brayoo - 19/03/2020 04:17 PM

Jak zawsze obszerna relacja. Ekipa spotterów się zbiera widze Smile


RE: Per-Trans - Tedy - 19/03/2020 04:31 PM

Bardzo fajna i długa fotorelacja, fotki fajne ale jak dla mnie ciutkę zbyt ciemneSmile


RE: Per-Trans - scaniadriverv8 - 20/03/2020 12:42 AM

Super jak zawsze u ciebie Adaś 10/10


RE: Per-Trans - Tytusik86 - 20/03/2020 10:39 AM

Relacja, MEGAAA. Najlepsza chyba relacja jaką kiedykolwiek czytałem. No i ten DAF Smile 10/10


RE: Per-Trans - Wawrzyn5252 - 20/03/2020 06:11 PM





Image

Piła (baza) ---> Nakło nad Notecią ---> Luttow (D) ---> Trappenkamp (D) ---> Piecowice

Cukier (22t) | Drewno (24t)


Poniedziałek

Awizację miałem na godzinę 13 więc z bazy wyjechałem o około 12 tak by się nie spóźnić. W międzyczasie ogarnąłem sobie rzeczy w kabinie po swojemu. Pogoda dopisywała, maseczki wzięte, więc ogień na załadunek cukru w cukrowni. Ładunek na paletach, ładowane rampą, więc bułka z masłem. Wjechałem na DK10, nawet się nie obróciłem, a już byłem na miejscu. Z marszu dostałem numerek rampy pod którą mam podjechać. Poładowali mnie w nieco ponad 30 minut bo na dwa wózki chłopaki lecieli. Poleciałem na Poznań S5, następnie odbiłem na A2 w stronę granicy. Stamtąd już droga prosta. Przejechałem granicę i ujrzałem piękny kilkunasto kilometrowy korek. Załamałem się jak to zobaczyłem. Liczyłem po prostu na to, że mnie to nie spotka bo będę leciał Olszyną, a kto tamtędy chce jeździć po tych dziurach Tongue Na pierwszej pompie za granicą zrobiłem 45'. Później pognałem górnym ringiem na A24. Dojechałem jakoś o 24, więc szansy na zrzutkę nie było. Na moje szczęście sprawdziłem wcześniej na pauzie czy jest gdzie tam stanąć przy firmie i okazało się, że był tam mały parking, więc przycupnąłem pod płotem i zacząłem kręcić 11.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Wtorek

Firma otwarta od 10, więc od razu jak wstałem poszedłem do biura, by zgłosić się na rozgruzke. W zamian dostałem pager, więc pozostało tylko czekać. Jak zaczynałem jeść śniadanie to akurat zadzwonił, jak na złość. Magazynierzy zrzucali, a ja sobie elegancko dokańczałem śniadanie, w międzyczasie ustawiłem sobie adres, gdzie miałem ładować drewno na Polskę, a konkretniej w okolice Wrocławia. Zadowolony zbytnio nie byłem bo wiedziałem, że swoje odbębnie na granicy, no ale jak mus to mus. Po rozładunku podjechałem na załadunek pod Kilonię, a dokładniej do Trappenkamp. Jakoś po 13 wjechałem na firmę, tam otworzyłem szybko 2 boki i zaczęli ładować. Standardowo musiało zacząć padać, jak na złość, wtedy poczułem, że to nie będzie zbytnio dobry dzień. Wyleciałem z firmy około 15 i zacząłem snuć się w stronę Olszyny. Nic ciekawego się nie działo bo ciągle padał deszcz przez co ciągle chciało mi się spać. Niemcy chyba przestraszyli się tego deszczu bo nagle wszyscy zaczęli zwalniać. Pozostało mi tylko wyprzedzać Tongue Po drodze przed ringiem wykręciłem jeszcze 45', standardowo zjadłem sobie obiadek od dziewczyny i pognałem dalej. Powoli dojeżdżając do granicy stanąłem, 18 kilometrów do granicy w sztale. Myślałem, że będzie o wiele lepsza sytuacja bo jednak była prawie północ we wtorek, ale jednak się myliłem. Na granicy odstałem łącznie 13 godzin oglądając seriale, śpiąc i rozmawiając przez telefon. Już z nudy posprzątałem w kabinie Tongue Szło na głowę dostać, naprawdę. O tyle szczęścia, że szefostwo przed wyjazdem wydrukowało mi papierki, które trzeba pokazać na czas tego wirusa na granicy. Przebadali mnie chłopaki w kombinezonach, temperatura 36.6 no to lecimy dalej, na parking, bo czas jazdy przewalony tak bardzo, że nie chciałbym znać wysokości mandatu... O około 12 w południe zajechałem na BP już po polskiej stronie i poszedłem spać. Niby mogłem podkleić i podjechać pod Wrocław, ale wolałem nie narażać firmy na zbędne koszty.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Środa / Czwartek

Środa to dzień bardzo nie udany. Zrobiłem 11tke i wyjechałem z pompy jakoś o 23. Pozostało mi tylko podjechać pod firmę i poszukać jakiejś rajki. Szansy na rozładunek już nie było bo firma dawno była zamknięta. Tak więc pojechałem tam i stanąłem w miejscowości przed firmą, bo akurat znalazłem tam mały parking dla dużych. Wykręciłem 9tke i pojechałem na rozładunek. Pod koniec zrzutki dostałem SMSa od spedytorki z adresem załadunku. Okazało się, że czeka mnie krajówka co by nie wyjeżdżać za granicę i czekać w korkach. Myślę, że coś tam wleci ode mnie z tej trasy, ale nie wiem czy to będzie taka pełnoprawna relacja Big Grin

Image

Image

Image

Image

Wielkie dzięki za przeczytanie! Mogłem wypaść z formy bo jednak chyba rok nie skrobałem żadnej relacji, także zapraszam do oceny Big Grin



RE: Per-Trans - DawidK - 20/03/2020 06:27 PM

Bardzo fajnie działacie Panowie, oby tak dalej!


RE: Per-Trans - Kędzierzawy - 20/03/2020 06:44 PM

Bardzo fajna relacja Big Grin