P.H.U. Kwidziński | Kamil Kwidziński

[Kwidzinsky.]

^ Dzięki.

No to relacja z piątku. Ostatni dzień przed świętami zapowiadał się dość pracowicie. Z rańca mieliśmy umówioną robótkę na mieście, mianowicie zawieźć parę paczek zbrojenia, a z racji że na budowie padł dźwig to liebherr doczekał się kolejnej robótki. Przez cały tydzień zdażył zarobić na leasing z nadwyżką.
No ale po kolei. Rano załadowalismy na managerkę stal suwnicą, a później wyruszyliśmy na dwa auta na budowę. Wjechaliśmy na obwodnicę, a przed budową jeszcze na orlena na hotdoga i kawę. Kierowca z managerki przy okazji 15'nastkę wykręcił.
Wjechaliśmy na budowę ja oczywiście musiałem zacząć cały cyrk z rozstawianiem dźwigu, ale we dwójkę poszło w miarę sprawnie.
Później wsiadłem do tego gołębnika i zaczęliśmy zrzucać stal. Później jeszcze rozładowałem parę porothermów też od nas i coś koło 16 się już zwijałem. Byłem już z lekka zmęczony więc dalej nie robiłem zdjęć.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
(https://www.flickr.com/photos/146674893@N04/)