Cześć
Dawno nic nie pokazywałem - z kilku powodów , nasze Zuzanny nic nie potrzebowały jedynie paliwo i olej
Alee jedna z naszych w piątek "odmówiła posłuszeństwa" - Miesiąc temu na co miesięcznym przeglądzie (oględziny) wykryłem poważne uszkodzenie skrzyni biegów - pierścień centrujący dyferencjał zakończyła żywot - a już zanim jechałem na przegląd tak wyczuwałem, że coś jest nie tak z "zawieszeniem" - stukanie i skakanie kołem, niestety nie wiem jakim cudem ale skrzynia bez pierścienia ostatnie 5 tyś km wytrzymała utrzymując się tylko na zębach w mechanizmie różnicowym
Odłożyłem trochę kasy by przeznaczyć na zakup skrzyni biegów, kompletu sprzęgła, olej przekładniowy, silnikowy, płyn hamulcowy, uszczelka miski olejowej.
Wczoraj wjechałem na kanał w Belgii i wujka i zaczynałem działać - 1 h i skrzynka zdjęta
Jutro będę musiał udać się do sklepu oddać komplet sprzęgła, gdyż zły dali - do silnika diesla - różnią się ilością ząbków na wielofrezie... bywa i tak
W następny weekend będę brać się za składanie z nowym sprzęgłem oryginalnym z Exedy - ta którą miałem w aucie była również Exedy, skoro ta ma już prawie 400 tyś km nalatane i miała 0.5mm - mogę śmiało rzec, że to bardzo dobra firma musi być, a kupiłem z firmy LUK( podwykonawca Sachs-a) i niestety skończyło się na tym, że nie pasuje
Cały koszt operacji - zakup skrzyni, sprzęgła, płynów - 280 euro - czyli w sumie lekko biło w poortfel ale nie aż tak tragicznie
Mogę jedynie zapomnieć, żeby w marcu jechać na drifting ;/
PS. Przepraszam za słabe zdjęcia - na szybko robione było, słabe światło, jakość telefoniczna.. ;D